Tytuł oryginału: All the Old Knives
Tłumaczenie: Piotr Kaliński
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2016-06-02
Liczba stron: 280
Kategoria: Thriller/sensacja/kryminał
Moja ocena: 3/6
Sześć lat temu grupa terrorystów porwała ponad stu zakładników. Próba ich odbicia skończyła się katastrofą. Tragedia rozegrała się na oczach wiedeńskiej delegatury CIA, która zbierała dane od informatorów i analizowała bieżące fakty, również te przekazywane od agenta lecącego porwanym samolotem. Kiedy wszystko wyszło na jaw, pojawiło się pytanie: czy ktoś zdradził tożsamość agenta i w jaki sposób to zrobił?
Dwoje pracujących w Wiedniu oficerów prowadzących, Henry Pelham i Celia Harrison, było wtedy kochankami. W tym samym czasie, kiedy rozgrywał się dramat zakładników, Celia postanowiła odejść z pracy. Wyszła za mąż, urodziła dzieci i do dziś prowadzi zwykłe życie nad oceanem. Henry, który wciąż jest oficerem, wybiera się do Kalifornii, żeby spotkać się z Celią jeszcze raz. Być może chce rozgrzebać przeszłość, a może raz na zawsze się od niej uwolnić.
Jedno jest pewne – oboje nie potrafią zapomnieć o tym, co się stało. Dręczy ich pytanie, kto zdradził agenta i jaką rolę wtedy odegrali.
Jednym słowem książka nudna, bez polotu. Akcja mało wciągająca. Cała historia opiera się na wspomnieniach dawnych kochanków i jak dla mnie była nudna i bez emocji. Na pewno nie polecam i żałuję, że się skusiłam na jej przeczytanie, ale z tyłu opis był nawet intrygujący.
Szkoda, że książka tak słabo wypadła. Nie słyszałam o niej nigdy wcześniej. ��
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuń