Tłumaczenie: Alicja Rosenau
Cykl: Komisarz Erik Winter (tom 9)
Seria: Czarna seria
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 17 lipca 2013
Liczba stron: 560
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
Moja ocena: 3/6
Komisarz Erik Winter ma przed sobą do rozwikłania zagadkę kilku brutalnych morderstw, które miały miejsce w ostatnim czasie. Nie tylko łączą się one teraz ze sobą, ale jak się z czasem okazuje mają wiele wspólnego ze zniknięciem piętnastoletniej dziewczyny z obozu młodzieżowego na wyspie Brännö w latach siedemdziesiątych. Przez większość czasu śledztwo stoi w miejscu, ale z czasem krok po kroku komisarz wraz ze swoim zespołem zbliża się do odkrycia prawdy.
Nie jestem jakąś fanką, czy nałogową czytelniczką kryminału skandynawskiego. Przeczytałam może kilka książek tego typu w swoim życiu. Z tego co niekiedy słyszę to, że są to naprawdę dobre kryminały, a Åke Edwardson to ceniony pisarz. Książka "Prawie martwy" zrobiła na mnie średnie wrażenie. Myślę, że wynikało to z tego, iż jest to dziewiąty tom serii i jeśli chodzi o ten wątek obyczajowy nazwijmy to tak, chodzi mi o losy głównych bohaterów to po prostu nie byłam w temacie i średnio mnie to interesowało, bo nie znałam przeszłości poszczególnych postaci.
Natomiast wątek kryminalny to początkowo mnie wciągnął i zaciekawił, ale później akcja zwolniła, zaczęły się pojawiać sceny z życia prywatnego komisarza i reszty i tak jakoś już mi nie szło czytanie. Książka oczywiście nie była zła, ale chyba po prostu nastawiałam się no coś lepszego. Możliwe, że jak bym poleciała serią od początku, to mój odbiór był by znacznie lepszy, bo i poznałabym bliżej bohaterów i może bardziej przyswoiłabym sobie styl autora, no ale cóż... Książka zalegała mi już długo na półce, bo nabyłam ją kiedyś jako dodatek do jakiegoś czasopisma i postanowiłam ją w końcu przeczytać :)
Nie znam tej serii, ale nie dam rady rozpocząć kolejnej zanim nie skończę tych, które już czytam. 😊
OdpowiedzUsuńRozumiem :) tak to już jest z seriami ;)
UsuńSzkoda, że akcja tak zwolniła. Spodziewałabym się jednak czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńJa również nastawiałam się na coś więcej :( No niestety...
UsuńSzkoda, że tylko na początku tak porwała.
OdpowiedzUsuńRównież żałuję.
UsuńKryminał powinien być wciągający od początku do końca i dlatego nie zawsze dobrze mu robi wplątywanie innych wątków. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się , to jest mój główny wyznacznik dobrego kryminału: wartka akcja i napięcie od początku do końca. Tutaj tego brakło.
UsuńKryminał musi trzymac w napieciu do ostatniego slowa
OdpowiedzUsuńDokładnie, czytałam już w swoim życiu lepsze kryminały, ten był przeciętny.
UsuńNazwisko kojarzę i może kiedyś się zapoznam z jakims dziełem owego nazwiska, ale raczej zacznę od początku, nie od 9 tomu cyklu :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, ale ja już chyba z niego zrezygnuję.
Usuń