2 kwietnia 2020

"Kolory tamtego lata" Richard Paul Evans


Tłumaczenie: Hanna de Broekere
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 13 czerwca 2011
Liczba stron: 352
Kategoria: Literatura obyczajowa,romans
Moja ocena: 3/6

    Wcześniej ta książka była wydana pt. "Ostatnia obietnica". Jest to prawdziwa historia. Autor będąc na wczasach spotkał na plaży pewną kobietę, która opowiedziała mu historię swojego życia, a on ją spisał. 
Eliana jest Amerykanką,  wyszła za mąż za przystojnego Włocha i zamieszkała z nim w pięknej rezydencji w malowniczej miejscowości słynącej z produkcji dobrego wina. Wszyscy znajomi i rodzina zazdrościli jej wspaniałego życia. Jednak  w żaden sposób ono nie przypomina bajki. Kobieta jest uwięziona w pięknym domu jak w złotej klatce. Kiedy traci nadzieję na polepszenie swojego losu, na jej drodze staje pewien tajemniczy nieznajomy, który nie wiadomo czemu porzucił życie w Ameryce i uciekł do Włoch. 
Czy Eliana będzie jeszcze szczęśliwa? Czy kiedykolwiek wróci do swojej ojczyzny i bliskich?
    Muszę Wam się przyznać, że coś ostatnio nie mam szczęścia do przeczytania dobrej książki. Trafiam na średnie albo nawet kiepskie pozycje. Nawet mój ulubiony autor mnie rozczarował. Zawsze jak sięgałam po książki Evansa to dostawałam to co chciałam, czyli piękne, pełne emocji i wzruszeń książki o miłości. Tym razem dostałam książkę jakich wiele. Niczym się nie wyróżniała od tysiąca innych książek z wątkiem romantycznym. Owszem była realistyczna i bardzo prawdziwa, w końcu to historia oparta na faktach, ale no właśnie... może zbyt autentyczna i zwyczajna. Sięgając po książkę liczę na to, że dostanę w niej coś niesamowitego, coś co mną wstrząśnie, może nawet zszokuje i wywoła czasem  sprzeczne emocje, a tu nic takiego się nie wydarzyło. 
    Autor po wysłuchaniu opowieści nowo poznanej kobiety, spisuje ją i nie wiem nawet czy specjalnie jej nie ubarwia. Dostajemy w rezultacie historię trzydziestokilkuletniej kobiety z chorym synkiem, tkwiącej w nieudanym małżeństwie, która poznaje przystojnego Amerykanina, będącego całkowitym przeciwieństwem jej męża, który ją zdradza i źle traktuje. Kobieta  większość czasu spędza sama w domu z dzieckiem, gdyż mąż wyjeżdża w delegacje i jest w domu tylko kilka dni w miesiącu. Z czasem główna bohaterka nawiązuje bliższy kontakt z mieszkającym po sąsiedzku mężczyzną i reszty możecie domyśleć się sami. Owszem nie jest to wszystko takie łatwe i proste, ale jak zawsze kończy się szczęśliwie, chyba jak Wam to zdradzę to dużej zbrodni nie popełnię :) Ot cała historia...
Oczywiście na duży plus zasługuje wspaniały klimat Włoch.  Nie da się ukryć, że czyje się te słoneczne i pachnące latem chwile.
    Jeżeli lubicie takie typowo życiowe książki, w których nic nadzwyczajnego się nie dzieje, to możecie sięgnąć, ale jeżeli szukacie wrażeń to ta książka niewiele Wam ich zapewni. Generalnie uważam książki Evansa za bardzo dobre i lubię je czytać, ale ta była średnia, albo mi się już po prostu przejadły jego powieści. 
 

23 komentarze:

  1. Książka raczej nie dla mnie, jakoś nie jestem fanką takich romansów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno już nie czytałam tego autora. Muszę do niego wrócić w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami tak bywa, że nawet od szczególnie lubianych autorów trzeba odpocząć, by nie odczuć przesytu. Albo właśnie tak, że akurat trafiło się na słabszą pozycję w dorobku danego twórcy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałam tę książkę przeczytać już bardzo dawno temu, ale jakoś nie wyszło, więc dziękuję, że mi o niej przypomniałaś. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Romanse dobrze napisane, chętnie czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzadko sięgam po romanse, ale nazwisko Evansa zawsze mnie przekonuje. Dlatego tym razem się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To i mój ulubiony autor. Mam z tą książką problem, bo wydaje mi się, że ją już czytałam, ale mało pamiętam. hehe No straszne. :D No na bank czytałam, ale wtedy nie byłam jeszcze fanką Evansa, chyba będę musiała raz jeszcze przeczytać, bo może i na mnie nie wywarła wrażenia, skoro nie pamiętam...no nie wiem. Akurat teraz również czytam Evansa 'Obiecaj mi', bardzo fajnie mi się czyta. No i teraz mnie ciekawi, co Ty o tej książce myślisz. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam i pisałam o niej na blogu :) http://wszystkococzytam.blogspot.com/2017/12/obiecaj-mi-richard-paul-evans.html

      Usuń
  8. Czytałam te książkę, ale nie pamiętam jakie wywarla na mnie wrazenie

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam jedną ksiązkę autora i cóż, tyłka mi nie urwała. Widzę, że ta też nie ma do tego potencjału, więc podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie do końca jestem przekonana do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo to ciekawe! Interesujące czy podzielił się zarobkiem z tą kobietą :D. Mówią, że niby pomysł to pikuś, a tak naprawdę bez pomysłu nic by nie powstało, a zatem jest to dużo procent sukcesu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A o tym to nie pomyślałam ;) faktycznie pomysł to podstawa :) Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Faktycznie takich książek jest dużo i jakoś fakt, że ta historia zdarzyła się nie prawdę nie przekonuje mnie. Typowych miłosnych opowieści mam już raczej dosyć :) Życzę by i Tobie kolejna książka się bardziej spodobała :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.