15 kwietnia 2020

"Koszmary przeszłości" Erica Spindler


Tytuł oryginału: Justice for Sara
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo: Burda Publishing Polska
Data wydania: 23 października 2013
Liczba stron: 356
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller 
Moja ocena: 4/6

    Katherine McCall wraca do rodzinnego domu do Liberty w Luizjanie, po dziesięciu latach nieobecności, kiedy to została oskarżona o zamordowanie własnej siostry, a następnie uniewinniona. Niestety Kat nie może sobie poradzić z przeszłością, a powrót do starego domu jej w tym nie pomaga. Mieszkańcy miasteczka nie zapomnieli o tym co się stało i niezbyt miło ją powitali, a na dodatek jest dręczona dziwnymi anonimami. Jedynie detektyw Luk Tanner jest do niej przychylnie nastawiony i postanawia jej pomóc, wznawiając śledztwo. Dziewczyna ma mnóstwo wrogów, nie wie komu może ufać, gdyż praktycznie każdy z jej znajomych może być zamieszany w zbrodnię z przed lat. Z dnia na dzień sprawy zaczynają przybierać niebezpieczny obrót i jej życie również jest zagrożone. 
Czy Kat uda się odkryć prawdę? Czy mimo niebezpieczeństwa dziewczynie uda się dowieść swojej niewinności?

    "Koszmary przeszłości" to pierwsza książka autorki po jaką sięgnęłam i muszę przyznać, że była przeciętna. Nic nadzwyczajnego się w tej książce nie działo. Thriller jakich wiele. Nie mówię, że zły, bo nawet dobrze się czytało, ale z butów mnie nie wyrwało i te wszystkie opisy na okładce, jaki to thriller przyprawiający o dreszcze tak średnio się sprawdziły. Owszem bardzo dobrze jest poprowadzona akcja, nawet trzyma w napięciu, jest i zagadka do rozwiązania, są tajemnice i intrygi rodzinne, walka o władzę i pieniądze, ale nie ma tu czegoś, czego by nie było w innych tego typu książkach. A największy schemat jaki się pojawił to romans głównej bohaterki z policjantem prowadzącym śledztwo, to już wydaje mi się jest standard w książkach jakie udało mi się przeczytać. 
Co do głównej bohaterki, to ze zbuntowanej nastolatki wyrosła na kobietę, która umie postawić na swoim, wydaje jej się, że wszystko wie najlepiej i niestety nie zawsze w życiu kieruje się zdrowym rozsądkiem. 
    Generalnie książkę oceniam dość dobrze, mimo jej przewidywalności i małej oryginalności. Czytało się dość szybko, język przystępny i brak zbędnych opisów sprawiło, że umiliła mi czas. W najprostszych słowach mogę ją opisać jako niezobowiązującą lekturę. Czy sięgnę po kolejne książki autorki? Szczerze powiedziawszy nie wiem, gdyż mam bardzo dużo innych książek, które czekają w kolejce na przeczytanie :) 

19 komentarzy:

  1. Mam tę książkę w swojej biblioteczce, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie poznam Twoją opinię po jej przeczytaniu :)

      Usuń
  2. Nie mam czasu na przeciętniaków. Za dużo jest na rynku książek, które brzmią o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie chce tracić czasu na takie książki, kiedy inne powieści na ten moment bardziej mnie interesują.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam kilka książek tej autorki (m.in. "Pierwszą żonę" i "Tamtą dziewczynę") i byłam bardzo zadowolona. Recenzowanego przez Ciebie tytułu nie znam akurat, ale skoro inne powieści E. Spindler przypadły mi do gustu, więc sięgnęłabym kiedyś po "Koszmary z przeszłości".

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję, że byłabym zadowolona z lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Znana autorka. Coś tam mam jej na półce, ale to inny tytuł

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem. Przewidywalna i mało oryginalna to niezbyt przekonujące mnie walory. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie taka była, przyznam się, że troszkę książek w tym gatunku przeczytałam i chyba ciężko mnie tak naprawdę zaskoczyć :D

      Usuń
  8. Fabuła może być ciekawa, ale nie wiem czy spodobał by mi się sposób jej poprowadzenia i ogólne wykonanie. Niemniej zapamiętam sobie nazwisko autorki, a nóż kiedyś nawinie się coś spod jej pióra! :)
    Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że mnie nie zachwyciła nie znaczy, że książka jest zła, myślę, że każdy szuka czegoś innego...

      Usuń
  9. Może kiedyś też sięgnę jeszcze po jakąś :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.