Gdy wyeliminuje się to, co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, musi być prawdą...
Do Joanny Chyłki w środku nocy dzwoni jej dawna znajoma Angelika, koleżanka z czasów liceum, która prosi ją aby prowadziła sprawę zaginięcia jej trzyletniej córeczki. Po licznych namowach ze strony zrozpaczonej kobiety, doświadczona prawniczka wraz ze swoim podopiecznym Kordianem podejmują się obrony Angeliki i jej męża Awita.
Prokuratura stawia im zarzut morderstwa i wszystko wskazuje, że są winni zarzucanego im czynu, gdyż alarm w domku letniskowym, w którym przebywali, całą noc był włączony i nie ma żadnych śladów porwania dziecka. Jednak nie wszystko co na początku wydaję się oczywiste w rzeczywistości jest prawdą.
"Zaginięcie" to druga część cyklu z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim w roli głównej. Podobnie jak w "Kasacji" autor trzyma nas w napięciu i oczekiwaniu, aż do końca książki. Szczególnie interesuje mnie relacja Chyłki i jej podopiecznego i choćby z tego powodu będę śledzić ich dalsze losy w kolejnych częściach cyklu. Cóż mogę napisać? Książka dobra, świetnie się czyta i wspaniale można z nią spędzić wolny czas. Po raz kolejny nie zawiodłam się na Mrozie.
Pożyczyłam sobie tą książkę niedawno , czeka teraz na półce aż ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńU mnie już czeka na półce na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz przyznaję się, że jeszcze nie czytałam żadnej książki tego autora, widzę, jak wiele osób niecierpliwie wyczekuje kolejnych publikacji, obiecuję sobie, że i ja po nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuń