"Powstały specjalnie dla Ciebie - pisze autor. - Jeśli chcesz, możesz je obejrzeć z bliska, ale ostrzegam bądź ostrożny. Niektóre z nich mają kły."
"Bazar złych snów" jest to zbiór dwudziestu opowiadań. Każdy utwór poprzedzony jest krótkim wstępem, w którym autor przedstawia jego pochodzenie, czas pisania, czy jakieś anegdoty z nim związane. Tematyka tych opowiadań jest dosyć różnorodna, ale praktycznie w każdym spotykamy się z zagadnieniem śmierci, moralności, życia pozagrobowego, kary za popełnione zbrodnie itp. Utwory Kinga zawarte w tym zbiorze są różne objętościowo, jest kilka dłuższych, a także wiele króciutkich. W tym miejscy chcę przyznać wielkie brawa dla autora za wspaniałe umiejętności przedstawienia na kilku stronach wciągającej fabuły, zarysowanie problemu i stworzenie bohaterów. Opowiadania te różnią się stylem pisania, sam autor się przyznaje, że starał się odpowiednio dobierać język do każdego z nich. W "Bazarze złych snów", faktycznie jak na jakimś targu, King oferuje nam swoje dzieła począwszy od fantastyki po opowiadania bardzo realne, wręcz zdaje się jakby z życia pisarza.
"130. Kilometr" to opowiadanie o samochodzie-potworze pożerającym ludzi.
"Życie po życiu" to historia o człowieku chorym na raka, który umiera i znowu przeżywa swoje życie na nowo, ciągle powtarzając te same błędy i tak beż końca.
"Kiepskie samopoczucie" przedstawia losy człowieka, który nie dopuszcza do siebie myśli, że jego żona nie żyje. Wmawia sobie bowiem, że jest chora i ciągle śpi, a najlepsze, że nie czuje smrodu.
W opowiadaniu "Zielony bożek cierpienia" poznajemy milionera po wypadku, którego trawi straszne cierpienie zwane zielonym bożkiem, którego wypędza pewien wielebny za pomocą egzorcyzmów.
Przeczytała "Bazar złych snów" aczkolwiek nie mogę powiedzieć żeby wszystkie opowiadania mnie zachwyciły. Niektóre były bardzo ciekawe i nawet troszkę straszne np. "Wydma", "Wredny dzieciak", "Śmierć", czy "Moralność", ale znalazło się też kilka, które nie przypadły mi do gustu np. "Kościół z kości" czy "Herman Wouk jeszcze żyje". Przyznaję, że dopiero poznaję twórczość Kinga i pewnie sporo książek przeczytam zanim wyrobie sobie o nim zdanie, ale jak na razie jest dobrze. Tym bardziej, że trzeba przyznać, napisanie dobrego opowiadania nie jest takie proste a Kingowi niewątpliwie tyle razy się to udało.
King mnie raczej nie pociąga... Ale ta książka wyjątkowo wzbudza moje zainteresowanie. Może to przez okładkę, a może przez tytuł.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek Kinga i chyba muszę odpocząć :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek autora i różnie bywało, jedne mnie zachwycały, inne były dość kiepskie. "Bazar złych snów" zaczęłam, jednak w połowie przerwałam, bo opowiadania w ogóle do mnie nie przemawiały. Być może kiedyś do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Książki jeszcze nie czytałam ,ale zdecydowanie mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńZ twórczością Kinga miałam już styczność i jego książki bardzo mi się podobały :)