Tytuł oryginału: Flight Behavior
Tłumaczenie: Anna Kłosiewicz
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Data wydania:19 listopada 2013
Liczba stron: 664
Kategoria: literatura piękna
Moja ocena: 3/6
Dellarobia jest młodą żoną i matką, mieszka na podupadającej farmie, ledwie wiążąc koniec z końcem. Jej życie to pasmo rozczarowań. Pewnego dnia napotyka szokujący widok: jezioro ognia pośród cichej zalesionej doliny. Okazuje się, że jest to stado motyli monarszych, które z niewiadomych przyczyn zjawiło się w wiosce pośród Appalachów. Zjawisko wywołuje wielką konsternację wśród naukowców, przywódców religijnych i dziennikarzy, wywracając życie Dellarobii i okolicznych mieszkańców do góry nogami.
Z opisu na okładce wynika, że jest to fenomenalna powieść. Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Możliwe, że coś mi umknęło, albo nie wyciągnęłam z niej wystarczająco dużo, gdyż zwyczajnie mnie znudziła. Owszem autorka porusza ważne tematy jak : nieszczęśliwe małżeństwo, trudy macierzyństwa, czy kiepskie relacje z członkami rodziny. Temat migracji motyli też wydał mi się interesujący, ale powieść jako calość nie wzbudziła mojego zachwytu. Nie wyróżniała się niczym nadzwyczajnym i jej lektura była dosyć ciężka. Typowa obyczajówka. Nie mam nic do tego gatunku i dość często sięgam po powieści obyczajowe, ale jednak wolę jak wywołują u mnie szereg emocji, czego o tej książce nie mogę powiedzieć...
Nie słyszałam o tej książce. Sama rzadko czytam obyczajówki, ale jak już po nie sięgam to staram się wybrać te naprawdę dobre, które wywołują wiele emocji.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Szkoda, że książka Cię znudziła. Ja póki co, nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńW czytaniu nie chodzi o to żeby sie nudzić. Słabo, ze tak wyszło w tym przypadku
OdpowiedzUsuńPiękna okładka wygląda zachęcająci ale szkoda, ze treść jej nie dorównuje.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że się zawiodłaś. A co do książki, raczej spasuję.
OdpowiedzUsuńNie planuję czytać tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że w tym gatunku najłatwiej o przeciętność i dotyka ona wielu pisarzy. Aczkolwiek przyznaję, że motyw migracji motyli jest rzadki i interesujący.
OdpowiedzUsuń