"Droga ucieczki" Rachel Abbott

Tytuł oryginału: The Back Road
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 14 marca 2018
Liczba stron: 488
Cykl: Tom Douglas (tom 2)
Seria: Mroczna strona
Kategoria: Thriller/sensacja/kryminał
Moja ocena: 4/6

Little Melham to mała spokojna, angielska wieś, w której aż roi się od tajemnic. Pewnego dnia nastoletnia Abbie Campbell zostaje potrącona przez rozpędzony samochód na bocznej, mało uczęszczanej wiejskiej drodze. To wydarzenie zapoczątkowuje szereg zdarzeń, w wyniku których zostaje odkrytych wiele tajemnic. Kiedy podczas uroczystej kolacji organizowanej przez Ellie Saunders i jej męża, pojawia się temat tragicznego wypadku, robi się nerwowa atmosfera i niemal każdy podejrzewa każdego, gdyż wielu z członków wiejskiej społeczności ma coś do ukrycia. W tym samym czasie do Ellie przyjeżdża w odwiedziny jej siostra Leo, która feralnej nocy widziała jak jej siostra wymyka się z domu. Kobieta powoli zaczyna łączyć fakty i domyślać się prawdy. 

Czy ofiara wypadku przeżyje? Kto okaże się sprawcą i czy zostanie schwytany? I co z tym wszystkim miała wspólnego Ellie?

"Droga ucieczki" to moja druga z kolei książka Autorki, którą miałam przyjemność przeczytać. Jako pierwszą przeczytałam "Śpij spokojnie" i bardzo mi się podobała, a chętnych, którzy jeszcze nie czytali mojej recenzji zapraszam tutaj KLIK. Niestety nie jest nam czytelnikom dane czytać chronologicznie części cyklu z Tomem Douglasem, gdyż tom drugi "Droga ucieczki" został wydany, przez wydawnictwo Filię, później niż trzeci, czyli "Śpij spokojnie". 

Nie mam zbyt wielkiego porównania do innych książek Rachel Abbott, ale ten tytuł ma u mnie minusa za dynamikę akcji. Fabuła książki bardzo mi się podobała, bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, jednak tempo akcji mogło być trochę żwawsze, ale nie było źle. Oczywiście nie twierdzę, że książka przez to była kiepska, absolutnie nie, czytało się ją dobrze i z zaciekawieniem, jednak mam wrażenie, że autorka bardziej koncentrowała się na bohaterach i historii dotyczących ich z przeszłości, jak również na sekretach z nimi związanymi niż na samej akcji. Jak na thriller to trochę słabe emocje towarzyszyły mi przy czytaniu, ale zakończenie uratowało sytuację.  Z jednej strony to dobrze, że mogliśmy bliżej poznać każdą z postaci, jej dotychczasowe życie i motywy jakimi się kierowała, dzięki czemu mogliśmy powoli zbliżać się do rozwikłania zagadki, co też nie jest najgorsze jak nie od razu odgadniemy kto, co i kiedy ;) 

W książce oprócz wątku  z wypadkiem oraz dochodzeniem z nim związanym, dość szeroko poprowadzony jest wątek dotyczący przeszłości Ellie i Leo. Autorka świetnie umie połączyć te dwa wątki lawirując między teraźniejszością a przeszłością i skutecznie wciągnąć czytelnika w całą historię.

Autorka analizuje nie do końca szczęśliwe dzieciństwo przyrodnich sióstr, kiepskie relacje z rodzicami (miały one wspólnego ojca, który je opuścił jak były małe) i wpływ tego wszystkiego na ich obecne życie. Generalnie nie mam nic przeciwko rozbudowanym wątkom obyczajowym w książkach, bo ogólnie to lubię czytać obyczajówki, ale kiedy sięgam po książkę z gatunku thriller/sensacja/kryminał to liczę na mego emocje, wartką akcję i liczne zwroty akcji, więc tak trochę nie do końca dostałam to na co liczyłam, ale i tak nie narzekam. 

A czy ktoś z Was Moi Drodzy Czytelnicy czytał tą lub inna książkę, czy książki Rachel Abbott? Może doradzicie po jaki tytuł najlepiej sięgnąć?