26 września 2018

"Wszystko przed nami" Samantha Young

Tytuł oryginału: Play On
Tłumaczenie: Ewa Górczyńska
Wydawnictwo: Burda Publishing Polska
Data wydania: 28 lutego 2018
Liczba stron: 448
Cykl: Play On (tom 1)
Kategoria: Literatura obyczajowa, romans
Moja ocena: 5/6









Nora O’Brien jako młoda dziewczyna opuszcza swoje rodzinne miasteczko w Indianie i rozpoczyna nowe życie w Szkocji u boku męża. Jednak życie okazuje się nie być bajką, młoda mężatka nie może iść na wymarzone studia, brakuje im z mężem pieniędzy, a ten naciska na powiększenie rodziny. Dziewczyna nie do końca jest pewna, czy jest szczęśliwa i czy kocha swojego męża, a sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy poznaje przystojnego Szkota. Aidan Lennox jest kilka lat starszy od Nory. Jest utalentowanym i obytym w świecie producentem muzycznym i kompozytorem. Pozornie wydawało by się, że kompletnie do siebie nie pasują, ale pojawia się między nimi taka chemia, że po pewnym czasie nie mogą bez siebie żyć. Mimo bolesnej przeszłości kochankowie zaczynają wierzyć, że czeka ich szczęśliwa, wspólna przyszłość. Niestety, kiedy w życiu Aidana pojawia się poważny problem, odsuwa się on od ukochanej, znika z jej życia a tym samym ją rani. Dziewczyna jednak kolejny już raz w swoim życiu otrząsa się z bolesnych przeżyć i postanawia wziąć los w swoje ręce. Rozpoczyna edukację na wymarzonych studiach i gra w teatrze, jednak nie jest to łatwe, gdyż w jej dopiero co poukładanym od nowa świecie pojawia się Aidan i nie wiadomo dla czego jest wściekły na dziewczynę. 


Zacznę od tego, że to moje pierwsze spotkanie z Autorką."Wszystko przed nami" okazało się być świetną lekturą, przy której miło spędziłam czas. Jednak przyznam szczerze, że jestem  dość zaskoczona, gdyż nastawiałam się na lekki nieskomplikowany romansik, a to głównie za sprawą okładki, która jest bardzo ładna nawiasem mówiąc i dość sugestywnie wyrabia w nas przekonanie, że to zwykły romans. Jednak w środku odkrywamy piękną historię z bardzo rozbudowanym wątkiem obyczajowym.
Książka składa się z trzech części, które są etapami życia Nory. Cała fabuła jest dość rozłożona w czasie, począwszy od dzieciństwa dziewczyny, aż po jej dorosłe lata życia. Historia głównej bohaterki jest niezmiernie ciekawa i wciągająca. Podczas czytania towarzyszą nam różne emocje, nie zawsze jednoznacznie możemy się zgodzić postępowaniem Nory, czy podjętymi przez nią decyzjami. Aidan również kryształowy nie jest. Przystojny, bogaty, miły, czuły itd., ale jak każdy człowiek ma swoje wady i podobnie jak Nora ma za sobą bolesne wydarzenia, które go zmieniły. Autorka bardzo dobrze to wszystko uchwyciła i wspaniale wykreowała swoich bohaterów, gdyż podobnie jak w prawdziwym życiu ideałów nie ma, jak również łatwych wyborów i prostych decyzji.  W pewnych momentach zastanawiałam się jak ta książka w ogóle może się skończyć standardowym: i żyli długo i szczęśliwie, to wręcz niemożliwe i już się nastawiłam, że nie będzie happy endu... Jednym słowem Samantha Young jest genialna w swoim fachu i uwielbiam ją, gdyż zaserwowała mi to co lubię, czyli nie sam słodki romans ale jeszcze coś więcej.

Książkę chętnie polecę fanom zarówno skomplikowanego romansu jak i wartościowej obyczajówki. Ja jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że ta książka to początek cyklu Play On, po którego części chętnie sięgnę

11 komentarzy:

  1. Mam tę książkę w planach na trochę dalszą przyszłość. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, myślę, że Ci się spodoba :) Czekam na Twoją opinię ;)

      Usuń
  2. Póki co muszę odpuścić sobie tą książkę, ale może kiedyś po nią sięgnę.
    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa czy i mi ta książka się spodoba, mam ją na swojej liście. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej książka nie w moim gatunku, odpuszczę sobie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie mam co czytać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, jak znajdziesz chwilę to polecam ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Już od jakiegoś czasu mam na nią ochotę, chociaż spodziewałam się po niej czegoś więcej.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.