1 marca 2018

"Sprawa Niny Frank" Katarzyna Bonda

Wydawnictwo: Muza
Data wydania : 30 września 2015

Czas: 14 godzin 30 minut

Czyta: Marek Bukowski
Cykl:  Hubert Meyer psycholog śledczy
Kategoria: Thriller/sensacja/kryminał
Moja ocena: 4









W Mielniku nad Bugiem nic się nadzwyczajnego nie dzieje. Zwykła wieś, pełna lokalnych problemów jak kłótnie rodzinne, czy burdy pijackie. Jednak do czasu, gdyż pewnego dnia listonosz odnajduje zmasakrowane zwłoki, znanej i uwielbianej przez tamtejszą społeczność, aktorki. Ktoś zamordował ją, w jej własnej willi, w bardzo brutalny sposób. Komu mogła narazić się piękna i utalentowana Nina, grająca postać zakonnicy Joanny?  O tym jaka była naprawdę dowiadujemy się z dziennika kobiety, gdzie opisuje swoje życie pełne skandali, drogę do kariery i osiągnięcia sławy, licznych kochanków, nałogi oraz mnóstwo grzeszków. 

Temat zabójstwa tak znanej postaci nie może przejść bez echa i w krótkim czasie staje się skandalem na skalę krajową. Sprawa jest zbyt poważna i lokalne władze nie podołały by prawidłowemu i fachowemu rozwikłaniu zagadki. Dlatego do akcji wkracza  Hubert Meyer - psycholog śledczy, który ma za zadanie stworzyć portret psychologiczny mordercy i doprowadzić do jego ujęcia. Mężczyzna analizuje nie tylko życie denatki, ale i targają nim przemyślenia nad jego własnym życiem i losem jego małżeństwa. 

"Sprawa Niny Frank"  jest to pierwsza powieść kryminalna Katarzyny Bondy z profilerem, czyli psychologiem wykonującym portrety psychologiczne nieznanych sprawców, w roli głównej.
Z autorką spotkałam się już wcześniej czytając "Tylko martwi nie kłamią", ale pierwszy raz spróbowałam książki w formie audiobooka. Ogólnie muszę przyznać, że jest to dobre rozwiązanie, gdyż można coś robić np. szydełkować, czy wykonywać prace domowe i słuchać książki. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do lektora, ale jakoś poszło. 
Książka ciekawa i trzymająca w napięciu. Narracja biegnie dwutorowo: wydarzenia teraźniejsze, czyli przebieg śledztwa i relacje mieszkańców na temat zbrodni, oraz przeszłość, którą poznajemy z zapisków gwiazdy ekranu. 
Styl pisania Katarzyny Bondy myślę jest adekwatny do tematyki książki. Pisze prostym, potocznym językiem, często mamy do czynienia z wulgaryzmami i elementami gwary, czy żargonu. Bardzo dużym plusem jest wprowadzenie postaci profilera, sporo stron jest poświęconych tworzeniu portretu mordercy i to było dla mnie bardzo ciekawe, wzbogacało akcję, podkręcało napięcie i dawało poczucie czytelnikowi, że czyta coś naprawdę porządnie napisanego. Uważam, że Katarzyna Bonda dobrze się przygotowała do napisania książki, miałam poczucie chwilami, że czytam o autentycznej zbrodni. Muszę wspomnieć, że czytam sporo książek z tego gatunku i tą uważam za naprawdę Dobrą :)
Główna bohaterka jest postacią bardzo barwną, jej życie jest bardzo burzliwe i pełne tragicznych wydarzeń. To kobieta o dwóch twarzach: jedną(miłą, niewinną) ma zarezerwowaną dla fanów i ją prezentuje na ekranie, a drugą ( tę mroczną) widzi co dziennie w lustrze. 
Postać Huberta jest równie ciekawa. Nie jest on ideałem, oj nie. Jest pracoholikiem, przedkłada swoją karierę zawodową nad rodzinę i ma skłonności do zdrady - niegrzeczny chłopiec ;) 
Książka mi się podobała i na pewno to nie było moje ostatnie spotkanie z Panią Katarzyną :D Książkę polecam fanom kryminałów, myślę, że jak na taki debiut na polskim rynku, to nie jest źle. 

2 komentarze:

  1. Świetna książka i wspaniała autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie twórczość tej autorki. Jest dość znana i bardzo chwalona, a jej książki są dosłownie wszędzie. Kiedyś muszę znaleźć wolną chwilę dla jakiekś jej powieści.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.