"Potomkowie" Tosca Lee

Emily pewnego dnia budzi się rano i nic nie pamięta. Nie wie jak się nazywa, nie poznaje otaczających ją osób i jedyne co ma to liścik napisany przez siebie do samej siebie, przed utratą pamięci, w którym jest ostrzeżenie aby nie odszukiwać wspomnień i nie grzebać w przeszłości. Dziewczyna próbuje normalnie żyć, ale okazuje się, że nie jest to łatwe, nie pamiętając nawet co robiła wczorajszego dnia. Nagle okazuje się, że nie jest zwykłą dziewczyną, a podejrzani mężczyźni czyhają na jej życie i coś bardzo cennego co posiada w swojej głowie....

Książka opisuje losy dziewczyny, potomkini "Krwawej Hrabiny" Elżbiety Batory, która jest ścigana przez Dziedziców, czyli potomków ofiar hrabiny. Emily a tak naprawdę Audra nie wie komu ma ufać, kto jest Łowcą, czyli jej osobistym zabójcą a kto Potomkiem takim jak ona, ukrywającym się przed śmiercią.

Historia opisana przez autorkę jest bardzo ciekawa, nawiązuje do autentycznej postaci historycznej jaką jest Elżbieta Batory. Szczególnie mnie wciągnęła akcja, gdyż wcześniej, zapoznałam się z losami największej morderczyni wszech czasów, czytając książkę: "Hrabina.Tragiczna historia Elżbiety Batory", której autorką jest Rebecca Johns, tu podaję linka, gdyby ktoś był ciekawy recenzji tejże książki: KLIK.

"Potomkowie" to powieść pełna napięcia, niesamowitych zwrotów akcji i muszę przyznać, że czytałam ją jednym tchem do ostatniej strony, a to i tak nie koniec, bo zakończenie mnie rozwaliło i muszę sięgną po kolejną część z cyklu "Piętno Krwawej Hrabiny" a mianowicie "Pierworodna".

Mogę polecić tą książkę każdemu kto lubi: intrygi, tajemnice, ciągłe pościgi, walkę o życie i to uczucie podczas czytania, gdy nie wiemy, która z postaci jest tym dobrym, a która czarnym charakterem.