Tłumaczenie: Juliusz Kisiel, Piotr Trojanek
Wydawnictwo: Wydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa POMOC
Data wydania: 2014 (data przybliżona)
Liczba stron: 224
Kategoria: Religia
Moja ocena: 4/6
"Najważniejsze, że ta długo oczekiwana w Polsce książka, pomoże milionom ludzi w głębokiej relacji z Bogiem, do której przecież zaproszony jest każdy człowiek.Cieszę się, słysząc zapewnienie jednego z egzorcystów z mojej diecezji, że już przed publikacją w języku polskim doświadczył on mocy świadectw tu zawartych, które dotykały i przemieniały życie ludzi w naszej ojczyźnie".
Ks. Rafał Jarosiewicz
Źródło: opis z okładki
Niniejsza książka jest jedną z wielu publikacji jakie pojawiły się ostatnio na rynku na temat wzrastania w Bogu. Pozycja ta jest o tyle wyjątkowa, gdyż traktuje problem poważnie i bardzo przystępnie. Pokazuje ona, iż w życiu warto przyjąć postawę dziękczynienia i uwielbienia Boga, jest to bowiem bardzo istotny aspekt życia duchowego. Treść tej książki zmienia spojrzenie na wiele spraw i skłania do głębszej analizy, a nawet zmiany swojego życia. Skłania czytelnika do odkrycia różnych dróg prowadzących do Pana.
Książka napisana jest przez baptystę, skierowana jest do wyznawców rzymskokatolickich, ale nie tylko. Muszę przyznać, że książka była dla dość kontrowersyjna, gdyż spojrzenie autora na pewne sprawy znacznie różni się moim zdaniem od naszego spojrzenia i nauk kościoła. Głównym przesłaniem książki jest ciągłe dziękowanie Bogu za wszystko, wszędzie i cały czas. Powinniśmy dziękować za wszystko, dosłownie za wszystko, nie tylko za dobre rzeczy jakie nas w życiu spotykają, ale szczególnie za zło jakie nas dotyka. I to jest najtrudniejsze, bo jak dziękować za coś strasznego co się nam przytrafiło, np: ktoś uległ wypadkowi i jest niepełnosprawny, ktoś jest narkomanem, albo umarło mu dziecko? Autor próbuje nas przekonać , że Bóg nas tak doświadcza po to żeby wyprowadzić z tej sytuacji dobro, tylko musimy mu zaufać, pogodzić się z jego wolą i Go uwielbiać.
Może i treści przedstawione w książce mogą się wydawać dla nas niezrozumiałe i nawet szokujące, ale opisane sytuacje dają dużo nadziei i skłaniają do innego spojrzenia na życie i otaczających nas ludzi.
"Moc uwielbienia" to książka dla ludzi wierzących, słabo wierzących, szukających drogi do Boga, ale myślę, że nie tylko. Polecam po prostu osobom zagubionym, szukającym wsparcia i pociechy.
Na te chwilę szukam innych lektur :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńBędzie to idealna książka dla mojej babci. 😊
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńMam tę książkę... czytam wyrywkowo - wracam do jej treści.
OdpowiedzUsuńNiektóre fragmenty zadecydowanie zapadają w pamięć.
UsuńWiem komu mogłabym ją sprezentować:)
OdpowiedzUsuńDobry prezent pod choinkę ;)
UsuńMojej mamie z całą pewnością przypadłaby do gustu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Myślę, że moi teściowe byliby zachwyceni tą lekturą :)
OdpowiedzUsuń