14 maja 2019

"Dawka życia" Lizzie Enfield

Tytuł oryginału: Living With It
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 24 sierpnia 2017
Liczba stron: 404
Kategoria: Literatura obyczajowa
Moja ocena: 3/6









Isobel postanawia nie szczepić swoich dzieci. W ten sposób chce uchronić je przed negatywnymi skutkami tzn. autyzmem poszczepiennym. Niestety konsekwencje jej decyzji poniosą jej najbliżsi, a dokładnie córka i jej przyjaciele. 
Nastoletnia córka Isobel choruje na odrę, podczas wakacji, na które wybrali się wraz z przyjaciółmi. Kiedy mała Iris zaraża się od nastolatki zmienia się ich życie na zawsze. Mała zdrowieje, ale w wyniku choroby traci słuch.
Co czują wobec siebie przyjaciele? Czy potrafią sobie wybaczyć? Jakie konsekwencje poniosą obie rodziny w wyniku jednej decyzji?

Lizzie Enfield w swojej książce przedstawia argumenty obu stron. Lektura skłania do refleksji, każe się zastanowić komu bardziej się współczuje i po której stronie chce się stanąć. 
Książka bardzo ciekawa i na czasie, tym bardziej, że ostatnio coraz częściej są toczone rozmowy na temat słuszności szczepienia dzieci. Jednak spodziewałam się czegoś więcej po lekturze. Właśnie zależało mi na głębokim i wyczerpującym potraktowaniu tematu szczepień, a miałam wrażenie, że stanowi on tylko tło dla całej historii. 
Dopóki Iris nie zachorowała obie rodziny bardzo się przyjaźniły, niestety po tym zdarzeniu ich relacje zdecydowanie się popsuły. Stopniowo dowiadujemy się co zdarzyło się między bohaterami w przeszłości, jak się poznali i jak rozwijała się ich znajomość. Podczas lektury miałam wrażenie, że autorka bardzo się skupia na  wcześniejszych relacjach (tzn. przed ślubem) jakie łączyły Isobel i ojca Iris, owszem komplikuje to całą sytuację, ale zrobił się z tego mały melodramat. 
W książce mamy dwutorową narrację, z jednej strony poznajemy relację Bena, zrozpaczonego ojca głuchej córeczki, który jest żądny zemsty, z drugiej strony Isobel, która nie szczepiąc swojego dziecka, pośrednio przyczyniła się do choroby Iris. Kobieta ma wyrzuty sumienia i mętlik w głowie, gdyż nie ma pewności czy dobrze zrobiła, a jej mąż ma o to do niej pretensje i w ogóle jej nie wspiera. Pojawia się także na moment postać matki chorego dziecka na autyzm w wyniku szczepienia. Dosłownie jest to takie małe wtrącenie, a liczyłam na naprawdę szczerą i obszerną relację osoby, która jednak zdecydowała się zaszczepić, a dziecko zachorowało.
Książka początkowo bardzo mnie ciekawiła i miałam co do niej wielkie oczekiwania, jak już wspomniałam wcześniej, jednak troszkę się zawiodłam. Nie dostałam dokładnie tego co chciałam, z upływem stron lektura zaczynała mnie nudzić. Wcale jakoś bardzo emocjonalnie nie podchodziłam do ich problemów, co mnie dziwi, bo myślałam, że wywołała we mnie falę sprzecznych odczuć. Niestety książka okazała się dla mnie taka jakaś nijaka. Mam wrażenie, że autorka miała dobry pomysł, ale gorzej jej wyszło wykonanie. 

19 komentarzy:

  1. Więcej takich książek. Tylko lepiej napisanych. Temat ważny, powinien być obecny w przestrzeni społecznej, więc naprawde szkoda, że nie został potraktowany należycie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja podziękuję. Mam wyrobione zdanie i się go trzymam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, ale mimo wszystko byłam ciekawa tej książki :)

      Usuń
  3. Mimo wszystko, dam tej książce szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak przeczytasz podziel się wrażeniami :)

      Usuń
  4. Szkoda, że kis.ążka nie została lepiej napisana

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorośli pochopnie podejmują decyzje trafne lub nie. Dzieci powinny być w centrum uwagi i rozsądku rodziców. Dziękuję za ciekawą propozycję i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Książka ta porusza dość kontrowersyjny i głośny temat ostatnich lat. Szkoda, tylko, że zawiodło wykonanie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może komuś innemu się spodoba, ja podeszłam do niej z wielkimi oczekiwaniami i może to był błąd...

      Usuń
  7. Ja również dam tej książce szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja teraz czytam książkę Donny Tarrt☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam "Szczygła" tej autorki , a Ty co ciekawego czytasz?

      Usuń
  9. Temat bardzo na czasie i choć tyle się o tym mówi ciągle dużo ludzi rezygnuje ze szczepień. W końcu nawet książka powstała, ale tak coś czułam, że nie będzie nic specjalnego. Po prostu próba wybicia się na fali tematu, dobrze, że chociaż w dobrą stronę i nie jest to o antyszczepionkowcu, który ocalił swoje dziecko ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.