9 marca 2017

"Wróć, jeśli pamiętasz" Gayle Forman


Adam jest rockmanem i idolem nastolatek, który właśnie ma wyruszyć w kolejną trasę koncertową. Dzień przed wylotem do Londynu przechadza się ulicami Nowego Yorku i natrafia na koncert byłej dziewczyny Mii. To przypadkowe spotkanie wywołuje u obojga mieszankę wielu emocji i daje możliwość wyjaśnienia powodu odejścia dziewczyny.


Od razu się przyznaję, że książka nie powaliła mnie z nóg. Nie wiem czy wynika to z tego, że nie czytałam pierwszej części "Zostań, jeśli kochasz", czy wynikało to z innego powodu.  Od samego początku nie mogłam jakoś wgryźć się w fabułę, nie bardzo wiedziałam o co chodzi między tym chłopakiem a dziewczyną. Niby Mia z nim zerwała, ale jak się przypadkowo spotykają zaprasza go do siebie, idzie z nim na spacer i che porozmawiać - pożegnać się.  Adam niby pozwolił żeby od niego odeszła, ale wciąż cierpi, że go zostawiła. Cały czas myśli o niej i tkwi w nieudanym związku a przez trzy lata nie próbuje się z nią skontaktować i nie dąży do tego aby wyjaśnić czemu nie mogą być razem... Takie to trochę skomplikowane i jakoś strasznie monotonne jak dla mnie, przez całą książkę przewijają się wspomnienia z dawnych lat, sprzed i po wypadku Mii i tak sobie wspominają i gdybają i w sumie nic się nie dzieje. W pewniej chwili już myślałam, że książka się skończy a oni w dalszym ciągu nic sobie nie wyjaśnią. ☺☺

5 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszą część, była w porządku, chociaż bez szału, z drugim tomem jakoś mi nie po drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie drugi tom i tak jest lepszy od pierwszego - czytałam obydwa, pierwszy mi się podobał, ale szału nie było, drugi już trochę bardziej mnie wciągnął :)
    Ale i tak czytałam lepsze książki z tego gatunku :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w domu pierwszą część... ale jeszcze nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  4. To niestety kompletnie nie dla mnie, kompletnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam nawet pierwszej części, ale to co napisałaś mnie nie zachęca. Denerwuje mnie takie gdybanie i wzdychanie u bohaterów :-) Lubię książki z tego gatunku, ale po tą sięgnę chyba tylko kiedy nie będę miała pod ręką nic innego :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.