18 czerwca 2019

"Namaluj mi słońce" Gabriela Gargaś

Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 15 stycznia 2014
Liczba stron: 392
Kategoria: Literatura obyczajowa, romans
Moja ocena: 5/6













Sabina wykonuje dość dziwny i niecodzienny zawód - jest przyjacielem do wynajęcia. Spotyka się z samotnymi, nieszczęśliwymi ludźmi, którzy chcą się komuś wygadać. Choć sama jest wsparciem dla swoich klientów, to nie do końca jest szczęśliwa i zadowolona ze swojego życia. Jest singielką, mieszka w pięknym nowoczesnym mieszkaniu i wydawało by się, że jej takie życie w pojedynkę wystarcza. Niestety od jakiegoś czasu czegoś jej brakuje. Dziewczyna zamknęła się na nowe znajomości z mężczyznami, gdyż stwierdziła, że nie ma szczęścia do facetów i nie ma szans na poznanie kogoś wartościowego. Pewnego dnia w parku spotyka kilkuletnią dziewczynkę, która chce się z nią zaprzyjaźnić. Początkowo kobietę drażni towarzystwo małej Marysi, ale z czasem zaczyna ją lubić i nawet nie wie jak ta znajomość zmieni jej życie. 
Czy Sabina znajdzie szczęście w życiu? Czy niesprzyjający los w końcu się do niej uśmiechnie? 
Panią Gabrielę Gargaś bardzo lubię, przeczytałam już kilka jej książek i ciągle sięgam po nowe, więc z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że jest jedną z moich ulubionych autorek. Pisze lekko i przystępnie, a potrafi poruszyć ważne i trudne tematy. "Namaluj mi słońce" również okazało się miłą lekturą. Książka opisuje losy samotnej kobiety po trzydziestce i sześcioletniej dziewczynki opuszczonej przez matkę, którą wychowuje ojciec. Początkowo młoda kobieta nie jest zadowolona z towarzystwa małej, która spragniona jest kobiecego towarzystwa i wprost lgnie do Sabiny. Z czasem Kobieta przekonuje się do Marysi, odzywa się w niej instynkt macierzyński i zaczyna dziewczynce matkować. Książka ciekawa, pełna emocji, choć dość przewidywalna, ale czytało się rewelacyjnie. Ciekawy wątek miłosny. Nie chcę za wiele zdradzać ale jak się łatwo domyślić: młoda samotna kobieta spotyka samotnie wychowującego dziecko mężczyznę - no to raczej musi coś być na rzeczy. Oczywiście nie jest to wszystko takie proste, gdyż Maks ma za sobą trudną przeszłość a i Sabina boi się zaangażować, a jak by tego było mała pojawia się pewna osoba, która tą całą sytuację jeszcze dodatkowo komplikuje. 
Osobiście bardzo chcę zachęcić do lektury, gdyż jest to wspaniała książka dla chcących poczytać coś optymistycznego, lekkiego a z głębszym sensem, niebanalnego i wciągającego. Ja bardzo lubię styl pisania i klimat panujący w książkach Pani Gabrieli i dobrze mi się czyta historie przez nią tworzone, więc polecam.

14 komentarzy:

  1. No proszę. Pani Gargaś kojarzę tylko z wydawnictwem Filia. Nie miałam pojęcia, że wydała też w Feerii. Niemniej bardzo ciekawi mnie ten wątek miłosny, więc książkę bardzo chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na taką książkę i chętnie przeczytam ja w letni czas. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to wspaniała lektura na słoneczne popołudnia :)

      Usuń
  3. Mam tę książkę od bardzo dawna, ale niestety, jeszcze jej nie czytałam. Zapewniam jednak, że to się zmieni. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie Aguś przeczytaj :) Gwarantuję, że ci się spodoba, znając Twój gust literacki ;)

      Usuń
  4. Taka delikatna książeczka. W sam raz na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chyba nie lubię takich książek, więc po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wielką chetke na te ksiszke

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam dwie książki autorki i były całkiem fajne więc może kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro poprzednie Ci się podobały, to mam nadzieję, że i ta Ci przypadnie do gustu :D

      Usuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.