20 lutego 2019

"Kwiecień w Paryżu " Michael Wallner

Tytuł oryginału: April in Paris
Tłumaczenie: Barbara Tarnas
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 13 sierpnia 2007
Liczba stron: 240
Seria: Pi do kwadratu
Kategoria: Literatura obyczajowa i romans
Moja ocena: 3/6








Paryż w czasie okupacji, wiosną 1943 roku. Michel Roth jest młodym Niemcem, który za dnia pracuje jako tłumacz dla niemieckiego gestapo, a wieczorami zrzuca mundur i w cywilnym ubraniu przechadza się po paryskich uliczkach. Pewnego dnia poznaje Chantal, córkę francuskiego księgarza. Mężczyzna nawet nie zdaje sobie sprawy, że dziewczyna i jej ojciec pracują dla ruchu oporu, niemniej jednak wikła się w niebezpieczny romans, który dla obojga jest czymś więcej, niż nic nie znacząca przygoda.
Czy Michel będzie w stanie wybrać między obowiązkiem wobec ojczyzny, a wielką miłością?


Zacznę od tego, że nie jestem jakąś ogromną fanką literatury wojennej, aczkolwiek od czasu do czasu lubię po takową lekturę sięgnąć, tym bardziej jeżeli jest to powieść o miłości z wojną w tle. Muszę przyznać, że w tym przypadku miałam mały niedosyt tej miłości, bo niby głównym wątkiem była miłość niemieckiego gestapowca z francuską działaczką ruchu oporu, który był bardzo ciekawy i emocjonujący, to mam wrażenie, że autor skupił się bardziej na opisie samej wojny i sytuacji we Francji za czasów okupacji, niż na samej miłości Michela i Chantal. Ot spotkali się raptem kilka razy, uprawiali seks  i od razu wielka miłość, ale może ja się nie znam, może w czasie wojny było inaczej...
Przede wszystkim to postać Chantal nie zaskarbiła sobie mojej sympatii, gdyż momentami była trochę wredna, ale przecież nie musimy lubić wszystkich bohaterów, aby książka nam się podobała. Mi jednak nie do końca się spodobała. Co mnie bardzo irytowało, to fragmenty po francusku, które nie były w ogóle przetłumaczone, nie znam francuskiego ni w ząb, więc nie rozumiałam nic z tego, pozostawało się domyślać i to troszkę psuło całościowy odbiór. 
Generalnie książka nie była najgorsza. Przeczytałam ja szybko, bo i rozmiarów nie jest zbyt dużych. Na pewno mogę ją polecić fanom klimatów wojennych, lecz dla osób, które szukają pięknego i romantycznego wątku miłosnego w scenerii wojennej, nie do końca bym polecała, bo podobnie jak ja mogła czuć niedosyt. 

16 komentarzy:

  1. Książki z wojną w tle potrafią wciagnąć ale dużo zależy od tego jaka to historia... nie jestem pewna czy ta przekonałaby mnie do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie zaciekawiła ma tyle, że sama chętnie się przekonam jaka to książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zaciekawiła mnie ta książka; tak jak lubię klimaty wojenne w książkach, tak tutaj nic mnie nie zachęca do sięgnięcia po nią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ani klimaty wojenne, ani jakoś treść nie specjalnie za tą książką przemawiaja. Chyba podziękuję :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście nie ma co marnować na nią czasu, skoro wojenne klimaty nie są dla Ciebie :)

      Usuń
  5. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale jakoś mnie do siebie nie przekonuje. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to jakaś znana powieść, ale czasem takie okazują się być miłym zaskoczeniem, niestety ta nie była ;(

      Usuń
  6. Nie słyszałam o te książce i twoja niska ocena mnie nie przekonuje do niej :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mnie nie zachwyciła treść tej książki, ale może znajdzie swoich zwolenników.

      Usuń
  7. Czytałam o niej. Mało kto pisze pochlebne recenzje

    OdpowiedzUsuń
  8. Miłość w sprzyjających warunkach jest oczywiście cenna, ale uczucie łączące dwoje teoretycznych wrogów bywa szczególnie trudne. Mnie zainteresowało szczególnie tło historyczne. Dziękuję za bardzo ciekawą propozycję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdej lekturze możemy znaleźć jakieś plusy i na nich się skupić :)

      Usuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.