2 marca 2020

"Happy Birthday" Danielle Steel

Tytuł oryginału: Happy Birthday
Tłumaczenie: Paweł Laskowicz
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 9 stycznia 2012
Liczba stron: 316
Kategoria: romans
Moja ocena: 3/6









    Valerie kończy 60 lat, jednak poprzez liczne zabiegi chirurgii plastycznej upływu lat po niej nie widać. Jest kobietą sukcesu, określona mianem guru wytwornego życia, jednak jest samotna od wielu lat.
April prowadzi wymarzoną restaurację i kiedy kończy 30 lat, uświadamia sobie, że może czas założyć rodzinę, ale kompletnie nie ma na to czasu.
Jack jest legendą futbolu, kończy 50 lat i uświadamia sobie, że przygodne znajomości z kobietami zaczynają mu nie wystarczać. 
Wszyscy troje obchodzą swoje okrągłe urodziny w jeden dzień. Co takiego się wydarzy w ich życiu? Czy kolejne urodziny zmienią coś w nich?
    Jak na Danielle Steel przystało mamy tutaj do czynienia z romansem. Chyba większość moli książkowych kojarzy to nazwisko. Ja osobiście czytałam już kilka książek tej autorki, aczkolwiek dość dawno, chociaż pamiętam, że były to lekkie i przyjemne romansidełka jeśli mogę to tak nazwać i dobrze się je czytało , tak na odmóżdżenie :) Przy tej książce jednak troszkę się zawiodłam. Trochę była męcząca momentami, gdyż główni bohaterowie ciągle powtarzają jacy to oni starzy, ile to w życiu już osiągnęli, a co ich jeszcze na starość może spotkać jak już prawie całe  życie przeżyli, szczególnie Valerie i Jack. Ja rozumiem, że faktycznie są w zaawansowanym wieku, no nastolatkami to nie są, ale takie biadolenie to trochę przesada. Troszkę lepiej wypadł wątek córki Valerie, czyli April, ale też szału nie ma, bo ten jej amant to taki dupek trochę, choć na koniec oczywiście się poprawił, ale cóż... 
A tak ogólnie to nic ciekawego po za tym, że autorka chciała podnieść czytelnikowi adrenalinę i wprowadziła do akcji zamach terrorystyczny, pożar restauracji itp., ale na mnie to wrażenia nie zrobiło.  Średnio mi ten romans przypadł do gustu. Nie wiem z czego to wynika, czy po prostu jak u każdego autora w dorobku są lepsze i gorsze książki, czy już oczytałam się tylu romansów, że ciężko mi dogodzić no nie wiem ;) 

13 komentarzy:

  1. Dawno już nie czytałam niczego tej autorki, ale raczej nie sięgnę po ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorka ma lepsze i gorsze książki. Tej akurat nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja też do tej pory lubiłam raczej wszystkie jej książki jakie przeczytałam, na tej się zawiodłam...

      Usuń
  4. Niezbyt często sięgam po romanse, a jak już to robię, raczej wolę przeczytać dobrą książkę, więc tę książkę sobie odpuszczę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w ogóle nie lubię romansów, a co dopiero kiepskich, więc podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak szkoda czasu, trzeba sięgać po te najciekawsze, bo dobrych książek nie brakuje :)

      Usuń
  6. Czytałam jedna książkę tej autorki i byla calkiem spoko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wcześniej czytałam kilka książek autorki i nie były złe :)

      Usuń
  7. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki. Zacznę czytać od tej.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i pozostawienie choćby krótkiego komentarza.